Czyli jak przetrwać Black Friday, wyprzedaże, grudzień i inne gorące okresy w handlu.
Strona 3 z 29
Tak naprawdę nie mówię o Ono „niejadek”, bo uważam to za krzywdzącą etykietę, która w żaden sposób nie pomaga rozwiązać problemu. Poza tym Ono je. Chętnie i nawet duże ilości. Z tym że są to inne rzeczy niż nakazują wytyczne na temat żywienia dzieci. Czy choćby zdrowy rozsądek.
Jak mogę za czymś tęsknić, skoro tak dużo moich rodaków mieszka w Londynie? Ano można. Za tym, czego nie ma na polskiej półce w najbliższym supermarkecie.
Dzielenie się jest miłe. Czasem. Zależy co się dzieli i na co.
Współczesne matki się dzielą. Czasem tak, jak nie jest ładnie się dzielić.
Sztuka powolnego życia w kwarantannie.
Utwór na dwoje dorosłych i czteroletnie Ono.